Fundusze zaczynają zakupy
Enterprise Investors (EI), fundusz private equity, może wydać niemal 0,5 mld zł na zakup pakietu akcji notowanego na giełdzie producenta napojów Kofola-Hoop.
Polish Enterprise Fund VI (PEF VI), fundusz private equity zarządzany przez EI, porozumiał się z kilkoma akcjonariuszami Kofola-Hoop i w wyniku ogłoszonego wczoraj wezwania chce skupić nieco ponad 43 proc. jej akcji.
- Wezwanie na akcje Kofola-Hoop to jedno z największych wezwań na GPW w ciągu ostatnich lat, a na pewno największe w branży spożywczej. Sądzę, że skup 43 proc. akcji spółki za 486 mln zł będzie sygnałem do pojawienia się silniejszego trendu i większego zainteresowania spółek giełdowych partnerami takimi jak fundusze private equity - mówi Jacek Woźniak, partner w Enterprise Investors.
Od czasu kiedy na giełdzie zapanowała bessa, to jedna z pierwszych informacji o zaangażowaniu funduszu private equity w notowaną firmę. Na razie do inwestorów docierały głównie plany przejęć w obrębie notowanych firm. Wzrost udziału w rynku przez przejęcia zapowiadał niedawno m.in. dystrybutor leków Torfarm, spółka na GPW, w której można przejąć kontrolny pakiet akcji. Wezwanie do sprzedaży 100 proc. akcji Artmana, producenta odzieży, ogłosiło niedawno LPP. Nieco dłużej niż zapowiadano będzie trwało połączenie Bakallandu i Atlanty Poland, które wydłużyły negocjacje warunków. Konsolidację z operatorem sieci restauracji Sfinks rozważa też AmRest.
Według Jacka Woźniaka fundusze private equity będą postrzegane przez spółki giełdowe coraz bardziej atrakcyjnie w obliczu pogarszających się warunków pozyskiwania kapitału.
- OFE są coraz mniej skłonne do inwestowania w akcje, możliwości inwestycyjne towarzystw funduszy inwestycyjnych są w tej chwili mocno ograniczone, a rynek ofert publicznych niemal zamarł. Cały czas rosną też koszty pozyskania pieniędzy w bankach - dodaje.
Mirosaw Saj, analityk BM DnBNord, ocenia, że nie należy jednak spodziewać się nagłego wysypu tego typu transakcji.
- Będą to raczej wybiórcze, dobrze przygotowane transakcje, tylko takie będą w stanie ograniczyć ryzyko, które w tej chwili jest dosyć duże - mówi.
Piotr Kędra z funduszu private equity Advent International dodaje, że obecne wyceny giełdowe niektórych spółek są już atrakcyjne dla inwestorów inwestujących w duże pakiety na okres kilku lat, problem polega na tym, że sprzedający, zarówno spółki publiczne, jak i niepubliczne, jeszcze kilka dni temu w dalszym ciągu liczyli na powrót dobrej koniunktury. Wielu właścicieli wprowadziło też spółki na giełdę na doskonałych warunkach i za mniejszościowe pakiety otrzymali wysokie wyceny i jednocześnie zachowali pełną kontrolę.
Analityk BM DnB Nord ocenia jednak, że na zwiększenie liczby tego typu transakcji i skłonności spółek np. do połączeń będzie działało oczekiwane spowolnienie gospodarcze, które uderzy głównie w małe firmy. Dużym łatwiej będzie ograniczyć koszty i przejmować słabszą konkurencję.
Małgorzata Kwiatkowska