Słone ceny słodkich pączków. Ile kosztują pączki w dyskontach, a ile w cukierniach?

Tłusty czwartek w tym roku obciąży nasze portfele bardziej niż w poprzednich latach. Przyjemność kosztuje, a ta względem zeszłorocznego święta podrożała nawet o kilkadziesiąt groszy. Najbardziej w cukierniach - w nich za pączki trzeba zapłacić zdecydowanie więcej aniżeli w dyskontach spożywczych.

  • Tegoroczny tłusty czwartek może się okazać bardziej kosztowny niż ubiegłoroczny.
  • Ceny pączków w tym roku średnio wzrosły od kilku do kilkudziesięciu groszy.
  • Wzrost cen pączków i faworków odnotowano zarówno w cukierniach, jak i dyskontach.

- Na podstawie anonimowych danych zebranych w naszym systemie, dowiedzieliśmy się, które słodkości są najczęściej wybierane w tłusty czwartek, o ile więcej kupujemy pączków tego dnia oraz jak bardzo zmieniły się ceny pączków od 2021 roku - mówi Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.

Reklama

Ile kosztują pączki? Jest drożej niż w ubiegłym roku

Ceny pączków w tym roku wzrosły średnio od kilku do kilkudziesięciu groszy za jedną sztukę - wynika ze specjalnego raportu aplikacji PanParagon. Wzrosty cen dotknęły słodkości sprzedawane zarówno w cukierniach, jak i dyskontach spożywczych. 

- Względem poprzedniego roku pączki w dyskontach podrożały średnio o 2 proc., natomiast w cukierniach średnie ceny wzrosły o 16 proc. - mówi Antonina Grzelak.

  • W zeszłym roku średnia cena pączków oferowanych przez cukierników wynosiła 3,87 zł. W tym roku cena wzrosła o 0,62 gr - do 4,49 zł.
  • W marketach wzrost cen jest mniej zauważalny, ale i tak do niego doszło. W tym roku za pączki w sklepach, zamiast 2,24 zł, średnio zapłacimy 2,29 zł.

Jeszcze bardziej wzrosty cen pączków widać, jeżeli spojrzymy na ceny w 2021 roku - Jeśli weźmiemy pod uwagę cennik sprzed trzech lat, to w tym roku w dyskontach płacimy o około 33 proc. więcej, a w cukierniach cena za ten przysmak poszybowała aż o 68 proc. - dodaje Grzelak. 

Tłusty czwartek. Pączki czy faworki? Konsumenci mają zdecydowanego faworyta

A co jest ulubioną słodkością Polaków w ostatnie dni karnawału? "Nasi eksperci przeanalizowali paragony z tłustego czwartku 2022 i 2023 roku zawierające pączki i faworki na swojej liście" - podaje PanParagon.

Jak się okazuje, tłustoczwartkową rywalizację z kretesem przegrywają faworki. Aż 95 proc. ujętych w badaniu dowodów zakupu zawierało pączki, a tylko 5 proc. przebadanych przez aplikację wybrało faworki, zwane w wielu miejscach chrustem. 

Jak również wynika z badania, tradycja w Polsce ma się dobrze - tłusty czwartek rzeczywiście zdecydowanie chętniej zajadamy się pączkami niż w pozostałe dni w roku.

- W badaniu uwzględniliśmy paragony z kategorii "jedzenie" z datą zakupu przypadającą na tłusty czwartek w 2022 i 2023 roku. Następnie zbadaliśmy, jaki procent z tych dowodów zakupu zawierało przynajmniej jedną pozycję z pączkiem lub faworkiem. Okazało się, że w tłusty czwartek Polacy często decydują się na te słodkości. Niemal na co trzecim paragonie spożywczym znajdował się pączek lub faworek - wyjaśnia Grzelak. - Dla porównania, w zwykłe dni jedynie 2,7 procent rachunków zawierało tego typu słodkości - dodaje.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tłusty czwartek | pączki na tłusty czwartek | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »