Historyczne minimum PPWK

Po raz kolejny przed piątkowym NWZA zarząd wydawnictwa spotkał się z wierzycielami. Do zamknięcia tego wydania PARKIETU nieznane były rezultaty prowadzonych rozmów.

8,1-proc. spadkowi kursu towarzyszyły wczoraj znaczne jak na PPWK przetasowania w akcjonariacie. Właściciela zmieniło ponad 42,1 tys. walorów, podczas gdy średnia na sesji w ostatnim miesiącu wynosiła 4 tys. akcji.

Trwająca od połowy czerwca (wtedy za jedną akcję płacono blisko 10 zł) przecena kartograficznego wydawnictwa jest pochodną jego złej sytuacji finansowej i braku efektów rozmów z wierzycielami. Kłopoty mają również spółki zależne. Pod koniec sierpnia sąd gospodarczy ogłosił upadłość Warszawskiej Drukarni Akcydensowej, firmy stowarzyszonej. O postawienie jej w stan likwidacji wystąpił sam zarząd PPWK, którym kierował jeszcze Jacek Błaszczyński. Pod koniec sierpnia zastąpił go na stanowisku prezesa Rafał Berliński. Zmiana nie przyniosła jednak widocznego ocieplenia kontaktów z wierzycielami ani poprawy notowań PPWK.

Pierwsze walne zgromadzenie akcjonariuszy, zwołane przez nowy zarząd, zostało przerwane (wznowi obrady w najbliższy piątek). Z nieoficjalnych informacji wynika, że spółka nie zdążyła na czas przygotować skonsolidowanego sprawozdania za 2001 r., które akcjonariusze mieli zatwierdzić 30 sierpnia. Jednym z powodów opóźnienia była konieczność korekty opinii audytora, który diametralnie zmienił ocenę sytuacji grupy PPWK. Ernst&Young dopiero po tym, jak wydawnictwo nie wykupiło w terminie papierów dłużnych o wartości 9,6 mln zł, a wierzyciele wystąpili o spłatę wszystkich zobowiązań, zdecydował się ponownie przyjrzeć sytuacji giełdowej firmy.

Analizując raport jednostkowy PPWK za 2001 r., audytor nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości, jednak zwrócił uwagę na złą kondycję firm zależnych. "Biorąc pod uwagę opisaną sytuację finansową jednostki dominującej oraz brak akceptacji ugody przez wierzycieli na dzień przygotowania (...) sprawozdania, istnieje istotne zagrożenie co do kontynuowania działalności przez jednostki grupy kapitałowej" - napisał już w opinii do sprawozdania skonsolidowanego.

Tymczasem nowe kierownictwo wydawnictwa przygotowało kolejny program naprawczy dla spółki. Zakłada on m.in. znaczące obniżenie udziału długu w finansowaniu PPWK do 2005 roku, a sama restrukturyzacja zadłużenia (ok. 30 mln zł) ma się zakończyć do końca 2004 r. Program zakłada także sprzedaż nieruchomości oraz pozbycie się 1,11 mln własnych akcji.

Najwięksi wierzyciele wydawnictwa to Raiffeisen Bank Polska (jednoczesny akcjonariusz i obligatariusz PPWK), BRE Bank i BPH PBK. Prezes Berliński zapewniał już wielokrotnie, że spółka dysponuje majątkiem stanowiącym więcej niż całkowite zabezpieczenie długu.

ANALIZA TECHNICZNA

Bez względu na to, jaki okres weźmiemy pod uwagę w analizie, zawsze okaże się, że trend na akcjach PPWK jest spadkowy. Wczorajsze zamknięcie na poziomie 1,48 zł jest najniższe w historii.

Od początku lipca kurs akcji spadł ponad 80%. Gwałtowna przecena walorów ma jedną pozytywną stronę - poprawiła się nieco ich płynność. W trakcie kształtowania dna w połowie sierpnia wolumen wyniósł 100 tys. akcji, wczoraj przekroczył 42 tys. papierów.

Sygnałów zakończenia spadków na razie nie ma, choć na wskaźnikach technicznych zarówno krótko- jak i średnioterminowych kształtują się rozległe pozytywne dywergencje. Nie jestem pewien, czy w przypadku tych akcji jest sens analizowania tych, czy jakichkolwiek innych wskazówek. W połowie sierpnia, kiedy miał miejsce ostatni krótkoterminowy trend wzrostowy, zwyżka dokonała się praktycznie na jednej sesji. Konia z rzędem temu, kto z analizy wykresu dopatrzyłby się sygnałów wzrostu kursu akcji o 34%.

Tomasz Jóźwik