Nożyce się zamykają

O 2,7%, do 0,73 zł, spadł wczoraj kurs akcji Próchnika. To kolejny dzień przeceny, która jest reakcją na... dobrą informację. Od połowy marca do końca ubiegłego tygodnia notowania łódzkiego producenta płaszczy i kurtek były bardzo stabilne.

Oscylowały w przedziale 0,84-0,86 zł. Od poniedziałku mocno spadają. Ustanawiają kolejne roczne minima.

Co się dzieje?

Po poniedziałkowej sesji firma opublikowała komunikat o rejestracji przez sąd podwyższenia kapitału zakładowego. Chodzi o uwzględnienie w kapitale 30 mln nowych walorów, które kilka tygodni temu Próchnik sprzedał akcjonariuszom po nominale (0,5 zł), oraz 5,45 mln papierów wydanych, również po nominale, w zamian za wierzytelność. Raport zawierał dobrą informację. Wcześniej odzieżowa spółka miała przecież kłopoty z akceptacją przez sąd uchwał WZA o nowych emisjach i obniżeniu wartości nominalnej akcji z 2 do 0,5 zł. Musiała opóźnić publiczną ofertę. Zmieniła także pierwotne założenia subskrypcji, powiększając ją. Ostatnia decyzja sądu oznacza, że jej wysiłki nie poszły na marne, a co ważniejsze - że przeżywająca kłopoty firma może korzystać z pieniędzy, które powierzyli jej udziałowcy. - Mamy już do nich dostęp - potwierdza Krzysztof Okoński, do niedawna przewodniczący rady nadzorczej Próchnika, teraz wiceprezes.

Reklama

Druga strona medalu

Rejestracja podwyższonego kapitału oznacza, że na giełdzie prawa do walorów nowej emisji zostaną zastąpione wkrótce akcjami. Nie będzie więc podwójnych notowań Próchnika (PDA i akcji). To oznacza groźbę wzmożonej podaży, zwłaszcza że kurs spółki (zarówno PDA, jak i akcji) jest nadal zdecydowanie wyższy od ceny emisyjnej. Dotychczas obydwa rodzaje instrumentów bardzo się różniły wyceną. Różnica sięgała kilkudziesięciu procent na korzyść akcji, których płynność - w przeciwieństwie do PDA - zdecydowanie spadła i jest poniżej średniej. Pisaliśmy o tym w tekście "Nożyce Próchnika" z 17 marca, wskazując, że nożyce będą się zamykać, im bliżej będzie wejścia nowych walorów do obrotu. Potwierdziły się nasze przypuszczenia, że zamykanie się nożyc będzie oznaczać przecenę akcji. PDA wyceniane są od początku handlu na poziomie około 0,6 zł (wczoraj 0,61 zł).

Kiedy dojdzie do "połączenia" notowań? - Z informacji, które mamy od KDPW i giełdy, wynika, że najpóźniej do 28 kwietnia. To ostrożny termin - mówi K. Okoński. - Najpierw konieczne jest bowiem obniżenie wartości nominalnej papierów w Krajowym Depozycie, a dopiero później możliwa jest asymilacja. Pytany o obniżkę ceny akcji, odpowiada: Nie znam żadnych powodów, które tłumaczyłyby jej spadek. Sądzę, że to kwestia tylko tego, że kursy PDA i akcji wyrównują się.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »