PC Guard na celowniku

90 zł kosztowały na zamknięciu poniedziałkowej sesji akcje PC Guard. To oznacza, że od piątku podrożały o 445%. Mniej, bo "tylko" 101%, zarobili w tym czasie właściciele praw do akcji (PDA), za które płacono po 30 zł. KPWiG przygląda się transakcjom.

PDA i akcje PC Guard okazały się prawdziwą maszynką do zarabiania pieniędzy. Kurs odniesienia dla debiutujących w ubiegłą środę praw i akcji wynosił 6 zł. Od tej pory PDA podrożały o 416%, a akcje o ponad 1416%.

Zysk dla wybranych

W przypadku akcji zarobili nieliczni, bo papiery skoncentrowane są (a właściwie były) w rękach 12 inwestorów - założycieli spółki. Obrót, choć niewielki - skoro właściciela zmieniło wczoraj nieco ponad 4 tys. papierów - wskazuje jednak, że któryś z nich musiał się pozbyć części walorów i w ten sposób umożliwił spekulacje na tym instrumencie. - Nie wiem, kto sprzedał. Chciałem wyjaśnić tę sprawę i zadzwoniłem do kilku akcjonariuszy, ale żaden z nich nie przyznał się do zawierania transakcji - tłumaczył Dariusz Grześkowiak, prezes PC Guard. Sam jest jednym z udziałowców. Kontroluje nieco ponad 5% podwyższonego kapitału. Obejmował akcje, tak jak i pozostali "starzy" udziałowcy (także ten, który "sypnął walorami"), przed pięcioma laty po 1 zł.

Reklama

Płynne PDA

O ile w przypadku akcji właściciela w ciągu czterech dni zmieniła niewielka liczba walorów (kilka procent dopuszczonych do obrotu), to w przypadku PDA sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Tylko w poniedziałek wolumen obrotu wyniósł 235 tys. sztuk, czyli 47% wszystkich, którymi można grać na parkiecie. Łącznie od środy wolumen sięgnął już ponad 406 tys. sztuk, czyli 80% wszystkich PDA. Wczoraj obroty przekroczyły 12 mln zł.

KPWiG śledzi zmiany

- Przyglądamy się ostatnim zmianom kursu PC Guard i zbieramy informacje, kto handluje akcjami i prawami do akcji - powiedział Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Ustalenie, czy doszło do manipulowania kursem, zajmie Komisji kilka dni. W tym czasie musi zebrać dane z biur maklerskich.

Prezes PC Guard unika odpowiedzi na pytanie, czy jego zdaniem za wzrostem notowań stoją spekulanci giełdowi oraz czy obecna wycena spółki nie jest wygórowana. Poznańska spółka jest warta aktualnie 30 mln zł (jeśli bazą do wyceny będą PDA) lub nawet 90 mln zł (jeśli opierać się na kursie akcji). Dla porównania, wycena rynkowa działających w tej samej branży CSS-u i Betacomu to odpowiednio nieco ponad 64 mln zł i prawie 50 mln zł, ale oba podmioty mają rocznie ponad 100 mln zł przychodów. Przychody PC Guard w tym roku nie przekroczą... 5 mln zł. - Wierzę, że w długoterminowym horyzoncie inwestorzy kupujący nasze akcje i PDA po obecnym kursie zarobią na inwestycji - stwierdził prezes. Nie chciał jednak powiedzieć, jak długo będą musieli czekać na zysk.

Inwestorzy muszą się liczyć z tym, że notowane do piątku bez widełek papiery PC Guard na najbliższych sesjach mogą równie szybko jak zyskiwały, tracić na wartości. Dlatego kupowanie akcji i PDA na dzisiejszej i kolejnych sesjach jest mocno ryzykowne.

Dariusz Wolak

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: celownik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »