Wchodzimy na nowe terytorium

Jak zapewnił Richard Kunicki, prezes zarządu warszawskiej Virtual Vision, tylko nazwa jego firmy jest wirtualna. Jej zyski mają być jednak bardzo konkretne. Zarząd spółki stawia przed sobą niezwykle ambitne cele. Podczas oficjalnej prezentacji firmy jako kandydata na NewConnect, padały często nazwy Pixar i Dreamworks. Czy Virtual Vision ma zamiar ścigać się ze światowymi gigantami?

Jak zapewnił Richard Kunicki, prezes zarządu warszawskiej Virtual Vision, tylko nazwa jego firmy jest wirtualna. Jej zyski mają być jednak bardzo konkretne. Zarząd spółki stawia przed sobą niezwykle ambitne cele. Podczas oficjalnej prezentacji firmy jako kandydata na NewConnect, padały często nazwy Pixar i Dreamworks. Czy Virtual Vision ma zamiar ścigać się ze światowymi gigantami?

Interia.pl: Głównymi obszarami działalności Virtual Vision będzie tworzenie gier komputerowych i filmów animowanych. Zastanawiam się czy dla Pana jest to biznes wynikający z Pana pasji.

Richard Kunicki: - Realizacja filmów to pasja, która z biegiem lat i zdobywanym doświadczeniem może przekształcić się w biznes.

Wróćmy do momentu, w którym była to tylko i wyłącznie pasja...

- Inspirację filmem zawdzięczam filmowi prof. Stefana Schabenbecka, pt. "Schody". Jako dyplom Łódzkiej Szkoły Filmowej zrealizowałem krótki film animowany z grupą SBB. Ręczne rysowanie, kolorowanie i poklatkowe filmowanie 21600 folii nie było biznesem, tylko pasją grupy zapaleńców.

Reklama

Kiedy zaczął Pan traktować pasję jako możliwość stworzenia biznesu?

- W 1981 roku wyjechałem do USA i w Redwood City zapoznałem się z pierwszym na świecie graficznym komputerem firmy AMPEX-AVA. Pracowała nad nim grupa naukowców, którzy później założyli PDI - dzisiejszy Dreamworks. Zafascynowany możliwością realizacji obrazu metodą elektroniczną, bo jako absolwent PWSTiW i Politechniki Warszawskiej łączyłem wiedzę o realizacji filmów z elektroniką, założyłem swoją firmę Video Art Production w Hamburgu. W 1982 roku rozpocząłem pierwsze usługi komercyjne w grafice dzięki importowi prototypu AVA do Europy. W 1983 roku kupiłem prototyp PAINT BOXA od brytyjskiego MCI.

Firma jest niezwykle młoda. Nie oznacza to jednak, że brak jej doświadczenia...

- Virtual Vision S. A. jest nową strukturą stworzoną do komercyjnego przedsięwzięcia na dużą skalę. Firma korzysta z wieloletniego doświadczenia zespołu twórczego. Biznes tworzą ludzie, w naszym przypadku Michał Siciński - wiceprezes zarządu i akcjonariuszy Virtual Vision S. A., który ma bogate doświadczenie biznesowe, stworzył największą sieć prywatnych klinik dentystycznych Eurodental w Warszawie, Iwan Solvason - twórca ITE - wiodącej firmy zajmującej się interaktywną rozrywką, rozpowszechnił postać animowaną Hugo w 40 krajach. Naszym autoryzowanym doradcą w naszych staraniach o wejście na NewConnect jest Rucińscy i Wspólnicy Kancelaria Audytorów i Doradców.

Virtual Vision ma niezwykle ambitne plany. Podczas oficjalnej prezentacji firmy jako kandydata do NewConnect wspominał Pan o gigantach branży, m.in. Pixar i Dreamworks. Czy Virtual Vision chce się z nimi równać?

- Pixar i PDI/Dreamworks to najlepsi w branży. To czołówka światowa o wypracowanej pozycji na rynku. Virtual Vision S. A. chce wejść na nowe terytorium animacji w czasie rzeczywistym realnie wyglądającego aktora. To nowa dziedzina, to łączenie filmu ze światem internetu i gier komputerowych, gdzie występują coraz bardziej realistycznie wyglądające postaci. Ale pełnego realizmu jeszcze nikt nie osiągnął. To wyzwanie, któremu chcę stawić czoła.

Realnie patrząc, jakie widzi Pan na to szanse?

- W 1986 roku, kiedy George Lucas rozważał dalsze losy Pixara, złożyłem propozycję zorganizowania 9 mln dolarów razem z inwestorami z Venture Capital. Moja oferta nie miała szans, bo Steve Jobs wypisał czek na 10 milionów dolarów...

Kiedy usłyszymy o pierwszym sukcesie Virtual Vision?

- Po zdobyciu kapitału na NewConnect, ale na sukces pracuje się latami...

Rozmawiał: Arkadiusz Błaszczyk, Interia.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Biznes | VISION | wchodzenie | VISION | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »