Wilbo traci zaufanie funduszy
Kurs Wilbo, producenta m.in. konserw rybnych, systematycznie spada. Wczoraj akcje zostały przecenione po raz kolejny i po spadku o 2,4% są wyceniane najniżej w historii giełdowych notowań. Papiery najprawdopodobniej sprzedają instytucje finansowe niezadowolone z wyników.
W ciągu ostatnich 3 miesięcy kurs Wilbo spadł o 33%. Akcje spółki, z którą duże nadzieje jeszcze rok temu wiązały fundusze emerytalne i inwestycyjne, kosztują już tylko 1,62 zł. - Wyniki spółki nie są najlepsze, ale nic takiego złego w firmie się nie stało. Nie będziemy w najbliższych dniach przekazywać żadnych istotnych komunikatów. Wzrost obrotów i spadek kursu może być związany z tasowaniem akcji w portfelach niektórych instytucji finansowych - powiedziała Marzena Chrostowska, szef biura zarządu Wilbo.
Na początku listopada 2002 r. prezes Wilbo Jerzy Kuncicki zapewniał, że firma, pomimo ujemnego wyniku po 9 miesiącach, na koniec roku ma szansę wyjść na plus. Spółka w połowie lutego tego roku poinformowała jednak, że w 2002 r. poniosła 5,3 mln zł straty. W ciągu ostatnich dwóch tygodni kurs spadł o 14%, co jest reakcją na gorsze od spodziewanych rezultaty. - Istotny wpływ na wynik miały wyższe koszty sprzedaży w związku z przeprowadzeniem akcji promocyjnych w sieciach super- i hipermarketów. W tym roku już ich nie planujemy. Liczymy, że poczynione działania przyczynią się do utrzymania pozycji spółki na rynku - powiedziała M. Chrostowska. W 2002 r. przychody firmy wzrosły o 6%, do blisko 229 mln zł. Jej
udział w polskim rynku produkcji owoców morza szacowany jest na 45%, ryb mrożonych na 20%, a konserw rybnych na 19%.
Spółka z Władysławowa kontrolowana jest przez dwie osoby: Dariusza Bobińskiego i Waldemara Wilandta, do których należy łącznie ponad 66% głosów na walnym. Akcjami jedynej na giełdzie firmy "rybnej" zainteresowały się podmioty finansowe. Najwięcej papierów zgromadziły: Union Investment TFI (prawie 10% kapitału i ponad 5,1% głosów) oraz OFE Ego (7,4% kapitału i 4,2% głosów), OFE Pekao i OFE Dom (mają po około 5,5% kapitału i 3% głosów). To te instytucje zgłaszały zastrzeżenia do wyników spółki po I półroczu i po trzech kwartałach 2002 r. Ostatecznie zażądały zwołania NWZA i wyboru rady nadzorczej w drodze głosowania grupami. W połowie stycznia wprowadziły do 5-osobowej rady dwóch swoich przedstawicieli. Być może ich obecność w nadzorze spółki przyczyni się to tego, że zacznie poprawiać wyniki. Na to trzeba jednak jeszcze zaczekać. Niecierpliwi mogli przystąpić do wyprzedaży walorów, co pogłębiało w ostatnich tygodniach spadki kursu.