Czeska marka chce podbić polski rynek. Biedronka ma powody do obaw

Czeski gigant e-commerce, Rohlik, szykuje się do podbicia europejskiego rynku detalicznego - podaje portal dlahandlu.pl. Do końca 2030 roku chce zagościć w 30 krajach w Europie. W Polsce mógłby okazać się sporą konkurencją m.in. dla dyskontów oferujących sprzedaż produktów również przez internet, takich jak Biedronka czy Lidl.

Czeski Rohlik chce podbić europejski handel detaliczny. W przeciwieństwie do swoich konkurentów, ten internetowy supermarket oferuje szeroki asortyment cotygodniowych zakupów. Łącznie ma 17 tys. produktów do wyboru, podczas gdy inni z branży e-commerce mają ich średnio około 3 tys. Znajdziemy w nim produkty od suchej karmy dla zwierząt przez artykuły gospodarstwa domowego, po lokalne przysmaki z różnych regionów.

Rohlik powstał w 2014 roku i obecnie jest jednym z najszybciej rozwijających się graczy w europejskim e-handlu. Działa nie tylko w 13 miastach w Czechach, ale także w Rumunii, na Węgrzech, w Austrii i Niemczech. W planach ma wejście na kolejne rynki - do końca 2030 roku chce działać w 30 krajach w Europie.

Reklama

Biedronka ma powody do obaw? Czeski Rohlik w Polsce to kwestia czasu

Jak pisze portal dlahanldu.pl, kwestią czasu jest to, że Rohlik zawita do Polski. Konkurencja dla innych sieci byłaby spora. - Rohlik to połączenie Tesco, Whole Foods Market, lokalnego rzeźnika, piekarni, eleganckiej kawiarni, apteki i sklepu z zabawkami - mówi założyciel i dyrektor generalny Rohlika Tomáš Čupr. - Nie obsługujemy jednej misji zakupowej, jak w supermarkecie. Obsługujemy pięć lub sześć i jesteśmy przy tym rentowni - dodaje.

Jednym z ważnych atutów czeskiej marki mają być atrakcyjne ceny. Jeśli sieć weszłaby do naszego kraju, mogłaby ona stanowić spore zagrożenie dla głównych dyskontów w Polsce - Biedronki czy Lidla, które również oferują zakupy przez internet.

Rohlik szykuje ekspansję, chce działać w 30 krajach w Europie. Najpierw Niemcy

Czeski Rohlik szykuje się do dużej ekspansji na europejskim rynku. Początkowe plany opóźnił wybuch pandemii i kryzys gospodarczy - marka chciała wejść do Hiszpanii i Włoch już w ubiegłych latach. Plany odłożono w czasie, ale, jak zapewnia Rohlik, nie zrezygnowano z nich. 

Co więcej, Czesi zamierzają rozszerzyć działalność swoich sklepów na niemieckim rynku. - Kraj ten to nasz najwyższy priorytet, ponieważ to ogromny rynek - mówią. Sieć już jest liderem rynku w Monachium i Frankfurcie.

W następnej kolejności planowane jest wejście na kolejne rynki w Europie - do końca tej dekady Czesi chcą działać w 30 krajach w Europie. W tych, w których już są obecni, Rohlik funkcjonuje pod różnymi nazwami. Na Węgrzech jest to Kifli.hu, w Austrii - Gurkerl.at, w Niemczech - Knuspr.de.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: e-commerce | polski rynek | Biedronka | sieć sklepów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »