Kontrowersyjny sędzia
Sąd Najwyższy zdecyduje o losie kontrowersyjnego sędziego. On domaga się uniewinnienia, środowisko prawnicze - usunięcia go z zawodu.
Sprawę Dariusza Czajki, byłego przewodniczącego wydziału układowo-upadłościowego Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, ostatecznie rozstrzygnie Sąd Najwyższy. Przypomnijmy: pod koniec września stołeczny sąd apelacyjny uznał zasadność pięciu zarzutów dyscyplinarnych przeciwko kontrowersyjnemu sędziemu i ukarał go karą przeniesienia na inne miejsce służbowe (w praktyce - na prowincję).
Karać ostrzej!
Zgodnie z ustawą o sądach powszechnych od tego wyroku odwołać się mógł sam Dariusz Czajka oraz Minister Sprawiedliwości, rzecznik dyscyplinarny sądów i Krajowa Rada Sądownictwa. I wszyscy z tej możliwości skorzystali.
- Obrońca obwinionego domaga się uniewinnienia. Trzy pozostałe odwołania dotyczą zmiany wymiaru kary - mówi Paweł Rysiński, przewodniczący składu sędziowskiego w pierwszej instancji.
Jak się dowiedzieliśmy, zarówno Krajowa Rada Sądownictwa, resort sprawiedliwości jak i rzecznik dyscyplinarny sądów domagają się tego samego: zaostrzenia kary. A ostrzejsza może być tylko jedna: całkowite usunięcie z zawodu.
- Waga przewinień jest tak duża, że sprawiedliwą karą będzie złożenie sędziego z urzędu - zgodnie twierdzą Paweł Misiak, rzecznik dyscyplinarny sądów i Marek Celej, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa.
Zarzut za zarzutem
A o jakie przewinienia chodzi? Dariuszowi Czajce udowodniono pięć zarzutów (mogło ich być dwa razy więcej, ale część uległa przedawnieniu). Dwa z nich związane są z głośną upadłością Centrum Leasingu i Finansów (unieważnił ją Sąd Najwyższy). Sędzia Czajka miał naruszyć sprawność postępowania oraz wyznaczyć do prowadzenia upadłości znajomych, powiązanych z Kredyt Bankiem, wnioskującym o upadłość CLiF. Kolejne dwa zarzuty dotyczyły prowadzenia przez Dariusza Czajkę działalności gospodarczej (równocześnie z pracą w sądzie pełnił funkcję kanclerza w Europejskiej Wyższej Szkole Prawa i Administracji oraz pełnomocnika i zarządcy w spółce Centrum Informacji Prawno-Finansowej). Ostatni zaś: nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym sędziego za 2002 r.