Niemcy. Imponujące tempo budowy terminali LNG

Jak czytamy w niemieckim dzienniku "Handelsblatt", wczoraj zakończyła się budowa infrastruktury dla pierwszego w Niemczech pływającego terminalu LNG. Łącznie do końca 2023 r. planowane jest wybudowanie siedmiu takich terminali.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

"To szczególny dzień dla Wilhelmshaven, Dolnej Saksonii, a także całych Niemiec: 194 dni po rozpoczęciu budowy infrastruktura dla pływającego terminalu LNG zostanie ukończona i zainaugurowana przez przedstawicieli rządu krajowego Dolnej Saksonii, miasta i zarządcy portu" - poinformował we wtorek (15.11.2022) niemiecki dziennik gospodarczy "Handelsblatt".

Gazeta pisze o "cudzie LNG na niemieckim wybrzeżu". Jak dodaje, terminal w Wilhelmshaven będzie jednym z tych, które zostaną uruchomione jeszcze w tym roku. Szybko postępuje także realizacja inwestycji w Lubminie na wschodzie Niemiec. Odpowiedzialna za projekt spółka Deutsche Regas zapewnia, że "wypełnione zostaną wszystkie warunki, by terminal mógł zostać uruchomiony jeszcze w 2022 roku".

Reklama

Siedem terminali do końca przyszłego roku

"Także w pozostałych lokalizacjach prace idą pełną parą. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to na koniec 2023 roku do sieci przesyłu gazu podłączonych będzie siedem pływających terminali LNG, fachowo nazywanych Floating Storage and Regasification Units (FSRU)" - czytamy. W pięć z tych inwestycji zaangażowane jest niemieckie państwo. Docelowo w Wilhelmshaven powstaną dwa terminale, w Lublinie trzy oraz po jednym w Stade i Brunsbuettel.

Nie we wszystkich przypadkach znana jest już wydajność przyszłych terminali, ale według danych branżowych mogą osiągnąć one roczną wydajność przekraczającą 30 mld metrów sześciennych gazu. "Dla porównania: w 2021 roku gazociągiem Nord Stream 1 przesłano z Rosji do Lubmina 60 mld metrów sześciennych gazu ziemnego. Resztę rosyjskiego gazu przesyłano gazociągiem przez Ukrainę" - wyjaśnia "Handelsblatt". I dodaje, że terminale mogą zastąpić Niemcom tylko część importu rosyjskiego gazu, ale znacznie złagodzą niedobory błękitnego paliwa.

Zwrot po inwazji Rosji na Ukrainę

Gazeta przypomina, że dopiero po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Niemcy zabrali się za budowę infrastruktury, pozwalającej na import skroplonego gazu. W maju br. minister gospodarki Robert Habeck z Zielonych przeforsował w szybkim tempie i przy znacznym sprzeciwie własnej partii ustawę o przyspieszeniu w sprawie LNG. Usunięto przeszkody proceduralne dla instalacji terminalu i budowy niezbędnych rurociągów.

Oprócz pływających terminali planowane są także trzy stałe gazoporty w Wilhelmshaven, Stade i Brunsbuettel, ale będą gotowe dopiero w 2025 lub 2026 roku.

Anna Widzyk, Redakcja Polska Deutsche Welle

Zobacz również:

Deutsche Welle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »