Wszystkie troski dystrybucji

Dostosowanie potencjału do potrzeb rynku oraz specjalizacja to obecnie główne wyzwania dla dystrybutorów stali. Problemy budownictwa i zjawisko wyłudzenia podatku VAT dopełniają listy ich zmartwień.

Branża budowlana w ostatnich latach była motorem napędzającym rynek dystrybucji stali.

I dlatego teraz znajdujące się w kryzysie budownictwo, uderza w wielu dystrybutorów - zmusza do restrukturyzacji, szukania nowych ścieżek rozwoju, a także pozyskania zaufania u ubezpieczycieli.

Na boomie budowlanym w ostatnich latach rozwinął się także pasożytniczy organizm, który dzięki VAT-owskim przekrętom opanował już blisko połowę rynku stali zbrojeniowej. Niemniej, w zgodnej opinii przedstawicieli branży, kondycja sektora dystrybucji stali w 2013 r. będzie zależała od sytuacji w całej gospodarce.

Reklama

- Obecne prognozy przewidują, że 2013 r. nie będzie najlepszy i ożywienie gospodarcze nadejdzie dopiero w 2014 r. Dlatego nie spodziewamy się w tym roku "fajerwerków" na rynku dystrybucji stali - mówi Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.

- Nasz plan handlowy na 2013 r. zawiera się w widełkach pomiędzy 10-procentowym spadkiem a 5-procentowym wzrostem, w zależności od tego, jak potoczy się sytuacja na rynku - informuje Jacek Rożek, wiceprezes Bowimu. - Oznacza to, że z jednej strony nie spodziewamy się bardzo złych perspektyw, a z drugiej nie liczymy na znaczącą koniunkturę.

Budowlane piętno

Według danych Coface, w 2012 r. upadło 218 firm budowlanych. To wzrost o przeszło 50 proc. Z sektora budowlanego pochodziła co czwarta upadła firma. Spotkało to także największych: PBG i Hydrobudowę Polska; bliski upadłości był Polimex-Mostostal.

W 2011 r. produkcja budowlano-montażowa urosła o 14 proc. Rok 2012 przyniósł już jednoprocentowy spadek, a pesymistyczne prognozy na 2013 r. przewidują, że rynek skurczy się nawet o kilkanaście procent.

Marcin Siwa, dyrektor działu oceny ryzyka ubezpieczyciela należności Coface, przyznaje, że dystrybutorzy stali są obecnie postrzegani przez rynek usług finansowych przez pryzmat załamania w sektorze budowlanym.

- Krajowy rynek jest wciąż bardzo trudny i nie należy się spodziewać zasadniczych zmian w pierwszej połowie bieżącego roku - wskazuje Siwa. - Jeśli marazm w inwestycjach infrastrukturalnych będzie się przeciągał, możemy oczekiwać, że i druga połowa roku może być dla branży nieciekawa.

Tymczasem wydłuża się okres oczekiwania dystrybutorów stali na należności.

Z danych Euler Hermes wynika, że w 2011 r., i w pierwszym półroczu 2012, średni okres, po jakim należności spływały do dystrybutorów, oscylował wokół dwóch miesięcy. W drugim półroczu wydłużył się o tydzień.

Natomiast spadająca koniunktura w budownictwie oraz u innych odbiorców stali, m.in. w przemyśle motoryzacyjnym, skłaniały dystrybutorów do lepszej kontroli należności, zmniejszenia zaangażowania kredytowego i skrócenia okresu płatności.

Te działania miały wyprzedzić nadejście pogorszenia kondycji finansowej odbiorców.

- Rynek jednak w takich przypadkach zachowuje dużą bezwładność; odbiorcy stali w większości przypadków już są w gorszej sytuacji finansowej i nie byli w stanie lub nie chcieli płacić szybciej - wyjaśnia Michał Modrzejewski, dyrektor analiz branżowych w Euler Hermes Collections.

Z danych ubezpieczyciela wynika, że w grudniu 2012 r. w terminie regulowano ok. 68 proc. wartości należności dystrybutorów - o ok. 10 proc. mniej niż wcześniej. Rosną także tzw. trudne długi (przeterminowanych ponad 4 miesiące).

W grudniu wyniosła ona 3,8 proc., podczas gdy w skali pierwszej połowy roku wahała się zazwyczaj ok. 2,5 proc. wartości ogółu należności.

Gdzie jest dno?

- Sytuacja w budownictwie nie może być już chyba gorsza. W wielki dół wykopany w 2012 r. wpadło wiele firm.

Nie wszystkim uda się z niego wydostać - obrazowo opisuje sytuację Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.

Zaznacza też, że rok 2013 może przynieść problemy kolejnym spółkom budowlanym. Wiele z nich balansuje na krawędzi.

- Będzie to trudny okres czyszczenia portfeli zleceń i liczenia strat. Nie pozostanie bez wpływu na dystrybutorów stali, ale myślę, że najgorsze mamy już za sobą - ocenia Wojdyna.

Jacek Rożek wskazuje, że kłopoty budownictwa wciąż odbijają się na dystrybutorach stali. Spółkom budowlanym przyglądają się ubezpieczyciele.

Zabezpieczenie transakcji wymaga dużego wysiłku. Także od takich spółek jak Bowim, które nie mają wielu powiązań z budowlanką.

- Negocjacje dotyczące limitów ubezpieczenia należności są bardzo trudne i dotyczą nie tylko zamówień z sektora budowlanego. Bowim ma trzech ubezpieczycieli i to ułatwia nam życie - mówi Rożek.

Wiadome jest, że rynek budowlany coraz bardziej opada z sił, bo na rynku brakuje nowych przetargów drogowych.

Kończą się pieniądze z bieżącej perspektywy unijnego budżetu, a kolejne napłyną do Polski wraz następnym budżetem na lata 2014-20.

Zakładając, że 2014 r. upłynie na rozkręceniu machiny przetargowej, to do prawdziwego odrodzenia koniunktury w budownictwie może dojść najprawdopodobniej w 2015 r. - Branża budowlana wytwarza przeciętnie 7-8 proc. PKB. Przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do bardzo szybkiego wzrostu gospodarki i branży budowlanej, dlatego tym bardziej jesteśmy zaskoczeni takim spadkiem w budownictwie - zaznacza Robert Agh, prezes Ferona Polska.

I podkreśla, że choć jego spółka nie była mocno powiązana z branżą budowlaną, to liczba firm, które zgłasza ubezpieczycielom z powodu niezapłaconych należności, drastycznie wzrasta.

W jego opinii, w dużej mierze tej sytuacji jest winny sposób prowadzenia przetargów publicznych.

- Absolutyzacja kryterium ceny spowodowała, że firmy z tradycją, referencjami i zapleczem finansowym nie wygrywają. Sposób funkcjonowania przetargów otwiera drzwi nieprzejrzystym firmom i tworzy grunt dla oszustw VAT-owskich - uważa Agh.

Proceder dotyczący wyłudzania podatku VAT to od kilku lat największy problem sygnalizowany przez dystrybutorów stali. Mechanizm jest bardzo prosty: nieuczciwe firmy, deklarując import i eksport w ramach UE, korzystają z zerowej stawki podatku VAT.

W ten sposób wykorzystują zjawisko "karuzeli podatkowej" i wprowadzają towar do kraju w cenie obniżonej o stawkę podatku.

- Skala tego zjawiska ciągle rośnie i obecnie zagraża całej branży. Skutki tego procederu odczuwają zarówno producenci, jak i dystrybutorzy, a także budżet państwa - przypomina Iwona Dybał, prezes Polskiej Unii Dystrybutorów Stali.

Z szacunków PUDS oraz Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej wynika, że w 2012 r. tylko w przypadku prętów zbrojeniowych na rynku poza ewidencją podatkową pojawiło się ponad 0,5 mln ton materiału. Tymczasem jawne zużycie tego produktu wyniosło 1,3 mln ton, co oznacza, że ponad 40 proc. zużytego materiału pojawiło się na rynku w wyniku przestępstwa.

- Skala zjawiska ciągle rośnie i obejmuje już wszystkie asortymenty - niepokoi się Dybał i dodaje, że jedyną skuteczną metodą walki z przestępstwami podatkowymi jest wprowadzenie metody odwrotnego naliczania VAT.

- Firmy z miesiąca na miesiąc tracą rynek, spadają im obroty i wykazują coraz większe straty, a co się z tym wiąże, nie odprowadzają też do budżetu podatków dochodowych - podkreśla Dybał.

Potencjał do przeglądu

Gdy na rynku dystrybucji stali robi się trudniej, zawsze powraca temat konsolidacji w branży. Sami dystrybutorzy twierdzą jednak, że ruchów konsolidacyjnych nie wyczuwają.

- Sprawa konsolidacji wałkowana jest od lat; w czasie każdego kryzysu temat powraca, a po kilku miesiącach, gdy wraca popyt, wszyscy prężą muskuły, sądząc, że dadzą sobie radę sami - opisuje Wojciech Rybka, prezes spółki Drozapol-Profil.

Jego zdaniem, konsolidacja nie jest panaceum na spadający popyt oraz sytuację na rynku, a w niektórych firmach dystrybucyjnych jest niemożliwa do przeprowadzania z powodu zbyt dużych różnic asortymentowych, czy po prostu innej kultury prowadzenia biznesu.

- To sprawa indywidualna i każda firma musi dostosować swój potencjał do zmieniającej się sytuacji rynkowej.

Jedni będą się kurczyć, a inni rozwijać - stwierdza Rybka. - Na pewno obecne zaplecze przetwórcze, zwłaszcza w produkcji zbrojeń i centra serwisowe mają dziś potencjał dwu- lub trzykrotnie przekraczający obecny popyt.

Według analiz przeprowadzanych przez PUDS, w najbliższych latach nie należy się spodziewać inwestycji związanych z budową nowych centrów serwisowych czy zbrojarni. Potencjał produkcyjny dystrybutorów jest zupełnie wystarczający.

Agh podkreśla, że dystrybutorzy znajdują się pod dużą presją. - Jest już widoczne, że na stan popytu sprzed kryzysu będziemy czekać jeszcze parę lat. W mojej opinii brutalna adaptacja sieci do nowych potrzeb będzie oznaczać, że wytrzymają mocne firmy z synergicznym efektem zakupów u producentów, firmy niszowe, które znajdą specjalną podaż, oraz małe, regionalne firmy, które będą blisko użytkowników końcowych - prognozuje prezes Ferona Polska.

W ostatnim czasie wśród dystrybutorów stali bardziej modne od słowa "konsolidacja" jest "specjalizacja".

Praktycznie każda firma wskazuje obszary, w których się wygodnie zadomowiła lub ma plany dotyczące segmentów rynku, które przedstawiają się atrakcyjnie.

Zdaniem Iwony Dybał, należy spodziewać się rozwoju firm dystrybucyjnych w kierunku wytwórni konstrukcji stalowych, budowy odnawialnych źródeł energii, wytwarzania gotowych elementów dla przemysłu energetycznego oraz paliwowo-gazowego.

Opisywaną przez szefową PUDS drogę w dużej mierze w ubiegłej dekadzie przemierzył Stalprofil. Najpierw spółka kupiła Izostal - producenta rur izolowanych i polietylenowych. Kolejny był budowlany ZRUG Zabrze, który m.in. wykorzystuje rury produkowane w Izostalu do budowy gazowej infrastruktury przesyłowej. Ostatni nabytek to produkujący konstrukcje stalowe Kolb.

- Sektor gazowy pozwala na uzyskanie lepszych rentowności dzięki dużym inwestycjom, które obecnie są realizowane przez Gaz-System. Natomiast w branży wyrobów stalowych istnieje bardzo duża nadprodukcja, a rynek nie zapowiada się rozwojowo - wyjaśnia Jerzy Bernhard.

W sektorze gazowniczym bezpiecznie czuje się także Bowim. Jacek Rożek wskazuje, że w tym segmencie, dzięki stabilnym klientom, nie istnieją problemy z płatnościami i ubezpieczeniami.

Jego zdaniem podobnie będzie także w przyszłości. Niemniej zaznacza, że Bowim jest grupą wieloasortymentową.

- W tym upatrujemy siłę naszej organizacji, bo dzięki temu nie jesteśmy zdani na 1-2 segmenty działalności.

Kolejnym obszarem, który rozwijamy - poprzez Passat-Stal - są profile zimnogięte oraz cięcie blach. Następnym etapem rozwoju mogą być konstrukcje stalowe, ale jeszcze za wcześniej, aby o tym mówić.

Konsorcjum Stali postanowiło tymczasem mocniej wejść w rynek dostaw dla energetyki oraz w sektor kolejowy.

- Budowa nowych bloków energetycznych jest atrakcyjną perspektywą dla dystrybutorów stali i producentów konstrukcji stalowych. Jednak dostanie się na te projekty będzie wiązało się z posiadaniem odpowiedniego potencjału - ocenia Wojdyna. - Te inwestycje jeszcze nie rozpoczęły się na większą skalę. Nadal zmierzamy do tego, aby trochę zmienić strukturę handlową spółki. Rynek budowlany kuleje, więc szukamy sprzedaży w innych segmentach, m.in. w wyrobach płaskich.

Na energetykę postawił także Drozapol- Profil, ale w tym przypadku chodzi o źródła odnawialne, a mianowicie farmy wiatrowe.

- Każdy musi znaleźć swoje miejsce na szachownicy, na której obecnie gramy. Kupiliśmy dwa projekty farm wiatrowych; dopinamy szczegóły z bankami i dostawcą turbin, na wiosnę ruszamy z budową. Dalej będziemy też restrukturyzować grupę kapitałową - wskazuje Wojciech Rybka. - Podejmujemy działania, aby wyprzedzić to, co nieubłaganie następuje. Inwestujemy w nowe sektory, zdywersyfikujemy ryzyko.

Jerzy Bernhard nie ma wątpliwości: specjalizacja jest obecnie najlepszą możliwą strategią dla dystrybutorów, ponieważ działanie na wielu frontach raczej nie przynosi efektów na bardzo konkurencyjnym rynku. Posiadanie niszy, która pozwala na uzyskanie wartości dodanej do podstawowej działalności, pozwala - zdaniem prezesa Stalprofilu - czuć się bezpieczniej.

Tomasz Elżbieciak, Nowy Przemysł

Więcej informacji w portalu "Wirtualny Nowy Przemysł"

Dowiedz się więcej na temat: dostosowanie | handel | VAT | hutnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »