MacroSoft najniżej w historii

Do najniższego poziomu w historii spadła w piątek cena akcji MacroSoftu. Papiery warszawskiego producenta oprogramowania przeceniono o ponad 11%, najwięcej spośród wszystkich notowanych spółek.

Do najniższego poziomu w historii spadła w piątek cena akcji MacroSoftu. Papiery warszawskiego producenta oprogramowania przeceniono o ponad 11%, najwięcej spośród wszystkich notowanych spółek.

W ciągu minionego tygodnia akcje MacroSoftu potaniały o 21,5%. Spadkom nie towarzyszyły zwiększone obroty, z wyjątkiem piątku, kiedy wolumen przekroczył 11,6 tys. sztuk (ok. 200 tys. zł). Zazwyczaj dzienne obroty akcjami spółki nie przekraczają 1-5 tys. sztuk, a po raz ostatni tak wysoki wolumen jak w piątek zanotowano w połowie marca br. Wówczas, jak nieoficjalnie mówiono, doszło do znacznych przetasowań wśród akcjonariuszy spółki. Było to powodem kilkudniowej hossy na jej papierach.

W minionym tygodniu MacroSoft nie informował o żadnych istotnych wydarzeniach, które mogłyby spowodować gwałtowną przecenę akcji. Mała płynność sprawia, że spółka traktowana jest jako "rodzinna" i nie znajduje się w kręgu zainteresowań analityków. Jedynym znaczącym akcjonariuszem spoza grona osób fizycznych jest OFE CU.

Reklama

W 2001 r., przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 16,8 mln zł, warszawska firma zanotowała 1,28 mln zł straty netto. Audytor badający sprawozdanie roczne MacroSoftu zaznaczył jednak, że wartość majątku spółek zależnych emitenta na koniec 2001 r. nie miała pokrycia w ich kapitałach własnych, co może pogorszyć przyszłe wyniki MacroSoftu. Łączna strata 16 podmiotów zależnych od MacroSoftu w ub.r. wyniosła prawie 1,4 mln zł. Największe przedsiębiorstwa - katowicki producent oprogramowania Efbud oraz wrocławski Management Infromation Systems (MIS), straciły odpowiednio 0,36 i 0,6 mln zł. (MacroSoft posiada 40% akcji MIS i 18% akcji Efbudu).

MacroSoft nie zgadza się z zastrzeżeniami biegłego rewidenta. - Uważam, że nie ma potrzeby tworzenia rezerw związanych z naszymi spółkami zależnymi. Może z wyjątkiem dwóch firm z grupy, ostatnie miesiące ubiegłego roku i I kwartał bieżącego pokazują, że podmioty te dobrze sobie radzą. Odpisy można stosować przy trwałej utracie wartości. My nie zamierzamy likwidować spółek, ponieważ są one w stanie przynosić wymierne korzyści - tłumaczy Sławomir Kosz, prezes MacroSoftu.

Biegły rewident zauważył również, że na podstawie dostępnych informacji nie jest w stanie ocenić, czy oczekiwane korzyści z tytułu wdrożonego oraz tworzonych przez MacroSoft programów są adekwatne do poniesionych nakładów. Dotyczy to systemu zarządzania jakością ISO 9001 (wartość 1,37 mln zł) i informacją (0,26 mln zł) oraz produktu, którego sprzedaż nie doszła do skutku (0,13 mln zł). Odpisem aktualizującym nie zostały objęte także przeterminowane należności w wysokości 0,17 mln zł. Prezes Kosz jest innego zdania. Uważa, że ISO 9001 znacznie poprawiło wizerunek firmy, co przełożyło się na sprzedaż. Z kolei system zarządzania informacją ułatwił zarządzanie i zmniejszył koszty funkcjonowania spółki. Przyznaje natomiast, że spółce nie udało się sprzedać stworzonego systemu przeznaczonego dla firm leasingowych.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: papiery
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »