Mam już dość! Wolę Ukrainę

Groclin przenosi całą produkcję na Ukrainę. Spółka kierowana przez Zbigniewa Drzymałę straciła wiarę w polskie rządy.

"Puls Biznesu": Czy to prawda, że Groclin, który jest w kraju jednym z czołowych eksporterów i producentów wyposażenia wnętrz samochodowych, rozważa przeniesienie całego biznesu na Ukrainę?

Zbigniew Drzymała, prezes i właściciel Inter Groclin Auto: Rzeczywiście produkcja Groclinu w dość krótkiej perspektywie czasu zlokalizowana będzie w większości na terytorium Republiki Ukrainy. Polska część spółki docelowo ma stanowić centrum rozwoju i badań oraz zaplecze logistyczne. Nie mamy innego wyjścia, przy rosnących kosztach i spadku rentowności w Polsce, a chcemy nadal się rozwijać, utrzymać konkurencyjność i pozycję na rynku.

Reklama

Co panu przeszkadza w polskich przepisach w sprawnym prowadzeniu firmy?

Biznes musi funkcjonować w jakichś ramach. Te jednak w Polsce zmieniają się zbyt często. Kolejne ekipy rządzące kosztem doraźnych korzyści politycznych zaniedbują fundamentalne dla rozwoju gospodarcze kwestie.

Jakich działań wspierających eksporterów oczekuje pan od naszego rządu?

Przede wszystkim wizji rozwoju gospodarczego. Tej nie ma i w konsekwencji polityka gospodarcza jest wypadkową doraźnych, obliczonych na krótkookresowe korzyści, działań. To przecież eksporterzy napędzają rozwój gospodarczy, a obniżenie rentowności jest widoczne we wszystkich sektorach gospodarki. Przewartościowanie złotego, problemy na rynku pracy związane z masową emigracją, wreszcie brak stabilnej polityki w zakresie zatrudniania osób niepełnosprawnych -to nierozwiązane kwestie, które mają największy wpływ na decyzje naszej spółki. Nie podzielam więc zadowolenia elit politycznych z obecnej sytuacji gospodarczej. Tracimy niepowtarzalną szansę na szybki, dynamiczny rozwój polskiej gospodarki. Za kilka lat będzie już za późno, ta sytuacja już się nie powtórzy. Przegramy z tańszymi rynkami pracy.

Czy to prawda, że spółka przygotowuje się do budowy nowego zakładu na Ukrainie. Co przemawia za inwestycjami w tym kraju? Czego brakuje Polsce?

To rynek niższych kosztów o wciąż ogromnych perspektywach rozwoju. Firmy z branży motoryzacyjnej inwestują coraz więcej na Ukrainie. Zmienia się na korzyść także klimat polityczny dla zagranicznych inwestorów. Trwają prace nad projektem ustawy przywracającej de facto ulgi podatkowe. A ukraiński rząd jest zainteresowany pozyskaniem zagranicznych inwestorów. Na ostatnim spotkaniu z wicepremierem Mykołą Azarowem byli przedstawiciele prawie 40 zagranicznych firm!

Czy zatem w kolejnych latach z Polski może nastąpić masowy odpływ firm na rynek ukraiński?

Coraz więcej polskich firm inwestuje na Ukrainie i w ciągu przynajmniej kilku lat ta tendencja będzie się -moim zdaniem -utrzymywać. Szkoda, bo jak większość polskich przedsiębiorców wolałbym zarabiać w Polsce.

Jaka obecnie jest rentowność fabryki Groclinu na Ukrainie, a jaka polskiego zakładu?

Trudno w tej fazie funkcjonowania spółki Groclin Karpaty mówić o rentowności. Oczywiście ponosimy jeszcze koszty realizacji inwestycji, a do tej pory zainwestowaliśmy już ponad 80 mln. Działalność ta jest jednak bardziej opłacalna niż w Polsce, stąd plany budowy kolejnego zakładu właśnie tam.

Maciej Zbiejcik

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Groclin | Ukraina | Ukraine | Polskie | Zbigniew Drzymała
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »