Nasze spółki sprzedają i kupują w Czechach
Polska spółka One-2-One z Poznania (notowana na GPW) chce sprzedać firmę córkę z Czech - Advanced Telecom Services, która dostarcza tapety, gry i melodie dla telefonii komórkowych oraz organizuje SMS-owe głosowania w teleturniejach.
Prezes polskiego przedsiębiorstwa Tomasz Długiewicz powiedział dla czeskiego dziennika "Hospodarske Noviny", że polski rynek jest dla rozwoju One-2-One zupełnie wystarczający. Prezes ATS Michal Horák dla tej samej gazety potwierdził te informacje i wskazał nawet potencjalnego kupca - MCI Management z Wrocławia (także kwotowany na GPW). Spółka ta najczęściej inwestuje w sektor technologiczny i także byłaby inwestorem branżowym. W Czechach ma udziały w spółce Invia.cz. W Polsce ma 29,90 proc. akcji w... One-2-One.
Gdy One-2-One przejmował ATS za ok. 100 mln koron (1 CZK = 0,1639 zł) planował dla swej czeskiej firmy dalszy rozwój i zdobywanie nowych pozycji na rynku komórkowym. Kryzys na to jednak nie pozwolił. Przychody z tego rodzaju usług szybko spadają - ATS w ubiegłym roku miała 120 mln koron przychodów (40 mln mniej niż w 2007 r.). W branży mobilnej jest w Czechach silna konkurencja - firmy Erika (ma prestiżowy kontrakt na SMS-y z praską komunikacją) i Agmo.
ATS zareagował na to umową ze spółką Expansion Group, za pośrednictwem której wróci na ekrany TV Óčko. Expansion Group dwa lata temu kupił dom mediowy Mafra, który jest właścicielem Óčka. ATS współpracuje też z innymi, mniejszymi medialnymi graczami - Pipeline i Netsize. Przyszłość ATS leży też w mobilnym marketingu - stąd umowa z telefonią komórkową T-Mobile.
Krzysztof Mrówka, INTERIA.PL
