Podwójna emisja Centrozapu

Na ok. 180 mln zł szacowana jest wartość akcji, które wyemituje katowicka spółka. Pokryje z nich długi i poprawi płynność finansową.

Na ok. 180 mln zł szacowana jest wartość akcji, które wyemituje katowicka spółka. Pokryje z nich długi i poprawi płynność finansową.

30 listopada zgromadzenie wierzycieli Centrozapu przegłosuje układ. Skarb Państwa, któremu spółka jest winna najwięcej - 16,6 mln zł - przystał na konwersję długu na akcje. - Od pozostałych wierzycieli również napływają informacje, że będą głosować za układem - mówi Ireneusz Król, prezes Centrozapu. Po zatwierdzeniu układu przez sąd, spółka przygotuje prospekt emisyjny. Na pokrycie zobowiązań zostanie wyemitowana seria C, obejmująca ponad 1 mld akcji o wartości ok. 170 mln zł.

Na najbliższej radzie nadzorczej prezes Król będzie się starał przekonać akcjonariuszy do wyemitowania dodatkowych akcji, wartych ok. 10 mln zł. - Mamy kontrakty, ale potrzebujemy środków obrotowych. Obie emisje zapisalibyśmy w jednym prospekcie - tłumaczy I. Król.

Reklama

Centrozap zniknął z parkietu w 2003 r., po tym jak urzędy skarbowe zażądały 100 mln zł za nienależnie pobrane zwroty podatku. Według NSA trzy czwarte kwoty fiskus naliczył bezpodstawnie. Centrozap zażądał 100 mln zł odszkodowania od dyrektora katowickiego Urzędu Kontroli Skarbowej. Kolejne posiedzenie sądu wyznaczono na 18 października.

Katowicki producent żeliwa i stali osiągnął w I półroczu 2005 r. 8,8 mln zł zysku netto. III kwartał był nieco słabszy. Zysk netto na koniec roku ma wynieść 8 mln zł, a przychody ok. 10 mln zł.

Adam Roguski

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: emisja | król
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »