Pracę straci co trzeci

Krośnieńskie Huty Szkła Krosno SA chcą w ciągu najbliższych sześciu miesięcy zwolnić około 1200 osób. Pracę może stracić niemal co trzeci pracownik KHS. Tak dużych zwolnień nie było w mieście od ponad 10 lat. Powód to m.in. pogarszająca się sytuacji firmy ze względu na wzrost cen gazu i spadek kursu dolara.

- We wtorek dostaliśmy informację od zarządu firmy, że podjęto uchwałę o zwolnieniu takiej liczby pracowników KHS. Zarząd uzasadnił to tym, że jest coraz mniej zamówień na szkło ręcznie formowane i trzeba już wygasić jedną wannę szklarską. Jeśli nic się nie poprawi, to będzie dalsze ograniczanie produkcji i wygaszanie kolejnych wanien - mówi Jan Fiejdasz, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników KHS.

Słaba rentowność eksportu

Sytuacja hut pogarszała się od stycznia br. Rosła cena gazu, a dolar leciał na łeb na szyję.

Reklama

- Większość naszego eksportu szła do USA, roczna wartość tych kontraktów wynosiła 100 mln dolarów. Zarząd nie zareagował w porę, nie udało się znaleźć nowych rynków zbytu, eksport do Ameryki stał się nieopłacalny - tłumaczą pracownicy KHS. Rentowności eksportu nie poprawiła podwyżka cen wyrobów, odbiorcy ograniczyli zamówienia. W tej chwili zamówień wystarczy na tydzień produkcji.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że sytuacja nie jest dobra, ale nie spodziewaliśmy się, że zarząd zdecyduje się na tak wielkie zwolnienia. To będzie dramat wielu ludzi. Jeśli dojdzie do zwolnień, to pracę straci mnóstwo osób ze stanowisk pomocniczych, dużo kobiet - dodaje Fiejdasz.

Związki zawodowe mają tydzień na zajęcie stanowiska w tej sprawie. - Jeśli nie uda się ograniczyć liczby zwalnianych osób, musimy wywalczyć jak najlepsze warunki dla tych, którzy będą musieli odejść. Jest grupa osób, które zgodzą się odejść same pod warunkiem, że dostaną dobre odprawy. Będziemy przekonywać zarząd, żeby zaczął od nich. W piątek chcemy się spotkać z dyrekcją - deklaruje przewodniczący.

O planowanych zwolnieniach firma powiadomiła powiatowy urząd pracy.

- Ta wiadomość jest dla nas sporym szokiem. Jeszcze do niedawna mówiło się o uruchamianiu klas kształcących pracowników dla huty. Będzie wielkim problemem znalezienie pracy dla tak dużej grupy bezrobotnych - mówi Regina Chrzanowska, dyrektorka PUP w Krośnie.

Będzie problem ze znalezieniem pracy

Sytuacja na krośnieńskim rynku pracy była od dłuższego czasu stabilna. Niski wskaźnik bezrobocia, sporo ofert pracy.

- Ale poszukiwane są osoby o wysokich kwalifikacjach. A z pisma, które dotarło do nas we wtorek po południu, wynika, że pracę w hutach w pierwszej kolejności stracą osoby o niskich kwalifikacjach, przebywające na zwolnieniach rehabilitacyjnych, często korzystające ze zwolnień. Będzie problem ze znalezieniem pracy dla kobiet słabo wykształconych - martwi się Chrzanowska.

Krośnieńskie Huty Szkła będą musiały przygotować wspólnie z PUP program pomocy osobom zwalnianym, pomóc im w przekwalifikowaniu się. Zwolnienie tak dużej liczby pracowników będzie miało jednak wpływ na życie miasta.

Więcej w "Gazecie Wyborczej"

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: huty | trzeciej | Krosno SA | trzecia | firmy | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »