Czarne chmury nad firmami. Największe obawy są w trzech branżach

35 proc. przedsiębiorców obawia się pogorszenia sytuacji ich firmy w przyszłym roku, a tylko co piąty jest optymistą. Największe obawy budzą wyższe koszty prowadzenia działalności, inflacja i presja płacowa. Za to pracownicy raczej nie muszą się obawiać utraty pracy, a wielu z nich może nawet liczyć na podwyżki.

  • 35 proc. przedsiębiorców obawia się pogorszenia sytuacji firmy w przyszłym roku
  • Szefowie firm boją się zwłaszcza wzrostu kosztów działalności i inflacji
  • 2/3 firm planuje utrzymanie lub zwiększenie zatrudnienia w 2024 r.
  • 39 proc. pracodawców zamierza podnieść pensje
  • Najczęściej podwyżki nie przekroczą 5-10 proc.

Przedsiębiorcy pełni obaw

Z najnowszego badania "Barometr Polskiego Rynku Pracy" Personnel Service wynika, że 35 proc. przedsiębiorców obawia się pogorszenia sytuacji ich firmy w przyszłym roku. To co prawda o 13 pp. mniej niż w poprzedniej edycji badania (marzec 2023), ale wciąż trudno mówić o optymizmie. Najbardziej o swoją sytuację w przyszłym roku obawiają się firmy z sektora handlu (52 proc.), przedstawiciele administracji publicznej (45 proc.) oraz HoReCa (43 proc.). Najbezpieczniej czują się przedsiębiorcy z sektorów budownictwa (o przyszłość obawia się 23 proc.) z nich, produkcji (obawę deklaruje tu 26 proc.) oraz nowoczesnych technologii (30 proc.).

Reklama

- Strach przed recesją zagląda w oczy przedsiębiorców. Największą obawę wśród niemal połowy przedsiębiorców (45 proc.) budzą rosnące koszty prowadzenia działalności. Na drugim miejscu jest inflacja (42 proc.), a na trzecim - presja płacowa (28 proc.), która ma jednak zdecydowanie mniej wskazań niż dwa pierwsze czynniki. Lista obaw jest jeszcze dłuższa - są to także: spadająca liczba zamówień, zmiany prawno-podatkowe, brak i rotacja pracowników. Widać ostrożność firm w deklarowaniu, czy przyszły rok będzie dla nich dobry. Nie oznacza to jednak stagnacji - właściciele firm mają plany rekrutacji i podwyżek - mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy.

Pracodawcy będą zatrudniać...

Zatrudnianie nowych pracowników planuje 27 proc. pracodawców - to wzrost o 2 pp. w porównaniu do poprzedniej edycji badania. Podniesienie poziomu zatrudnienia najczęściej planują firmy z sektora TSL (38 proc.), produkcji oraz budownictwa (po 31 proc.). Jednocześnie do 21 proc. spadł odsetek przedsiębiorców planujących redukcję etatów. To o 7 pp. mniej niż wiosną. Najbardziej prawdopodobne są cięcia w sektorze HoReCa (29 proc.) oraz handlu (27 proc.). Utrzymanie aktualnego poziomu zatrudnienia zakłada 38 proc. firm.

... i dawać podwyżki, ale raczej skromne

Zatrzymanie oraz przyciągnięcie nowych pracowników przy wciąż wysokiej inflacji wiąże się z oferowaniem podwyżek - planuje je całkiem spory odsetek firm. Z najnowszego "Barometru Polskiego Rynku Pracy" wynika, że 39 proc. przedsiębiorców chce podnosić pensje, 36 proc. planuje utrzymać wynagrodzenia na poziomie z 2023 roku, a tylko 11 proc. - obniżyć. Podwyżki najczęściej planują największe firmy (47 proc. vs. 34 proc. małych), a liczyć na nie mogą zwłaszcza pracownicy sektora TSL, gdzie wynagrodzenia planuje podnosić aż 63 proc. przedsiębiorców. W handlu podwyżki będą dotyczyły tylko co czwartej osoby.

- Firmy wiedzą, że podwyżki to koronny argument dla zatrudnionych, żeby trzymać się danego pracodawcy. Przy inflacji na poziomie ponad 8 proc. pracownicy czują, że tylko wzrost wynagrodzeń pozwoli im utrzymać dotychczasowy standard życia. Dlatego mimo obaw i symptomów recesji pracodawcy znajdują w budżetach przestrzeń na podwyżki. A im więcej trudności ze znalezieniem odpowiednich pracowników, tym większa skłonność do obietnic dużych wzrostów wynagrodzeń od przyszłego roku - mówi Krzysztof Inglot.

Jeśli jednak firmy będą oferowały podwyżki, to raczej skromne. Co piąty pracodawca nie podniesie wynagrodzeń o więcej niż 5 proc., a co czwarty zrobi to w przedziale od 5 do 10 proc. 15 proc. pracowników może liczyć na wzrost pensji między 11 a 15 proc. Jeszcze mniej, bo 12 proc. otrzyma od 16 do nawet 20 proc. więcej. Nieliczni, bo zaledwie 4 proc. zatrudnionych będzie się cieszyło z podwyżki wynagrodzenia o ponad 20 proc. Co czwarty pracodawca nie wie jeszcze, jaki poziom wynagrodzenia będzie obowiązywał od przyszłego roku. Najhojniejsi są pracodawcy z sektora TSL - podwyżki o 11-20 proc. planuje tu ponad połowa (54 proc.) firm.

Wojciech Szeląg

Badanie pracowników i pracodawców w Polsce przeprowadzono na ogólnopolskim panelu badawczym Ariadna metodą CAWI (Camputer-Assister Web Interview)

Pracownicy: Badanie przeprowadzono na Ogólnopolskim Panelu Badawczym Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1108 osób. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji: 3-6.10.2023. Metoda: CAWI

Pracodawcy: Badanie przeprowadzono na Ogólnopolskim Panelu Badawczym Ariadna na ogólnopolskiej próbie 340 firm zatrudniających co najmniej 10 pracowników (10-49 pracowników: N=115; 50-249: N=115; 250+: N=110). Termin realizacji: 3-9.10.2023. Metoda: CAWI

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | pracodawcy | podwyżki płac | firmy | przedsiębiorcy | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »